Kubański kryminał jednego z najsłynniejszych pisarzy Hawany. Cygaro i szklaneczka rumu. A właściwie szklanka. Do tego trup. Tylko, że nigdzie nie ma ciała. Jest za to kobieta. Piękna, z przeszłością, porzucona. I Conde. Mario Conde. Kubański detektyw ze słabością do rumu, pewnej damskiej sypialni, książek i rybki bojownika. Niespełniony pisarz, niezawodny przyjaciel i nader irytujący podwładny. I upał. Upał zimą na Kubie.
W pełnym blasku słońca dziewczyna zabłysła jak zjawisko z innego świata: rude, falujące i delikatne, wpadające w czerwień włosy, nogi jak dwie korynckie kolumny biegnące ku kształtnym biodrom, skąpo osłonięte krótkimi postrzępionymi dżinsami, twarz zarumieniona od upału, do połowy zasłonięta przez ciemne okulary o okrągłych szkłach, a pod nimi wydatne usta osoby, która z przekonaniem potrafi używać życia....