W latach 90. ubiegłego wielu światy gangsterów i ówczesnych celebrytów mieszały się ze sobą praktycznie na co dzień. Aktorzy, sportowcy, gwiazdy estrady, a nawet dziennikarze i politycy nie widzieli niczego złego w pokazywaniu się w towarzystwie znanych przestępców. Czuli się nawet w pewien sposób nobilitowani, że znają kogoś z "miasta“. Gdyż dzięki temu mogli choćby liczyć na odzyskanie skradzionego samochodu, zmobilizowanie do efektywnej pracy ekipy remontowej czy dostawę kokainy. Gotowe na wszystko modelki, aktorki i piosenkarki dzięki gangsterom robiły kariery, które w żaden sposób nie było proporcjonalne do ich talentu. - Lgnęli do nas tacy ludzie, że czasami sam się dziwiłem, że nie boją się kompromitacji - wyznaje Sokołowski. Oto prawdziwy obraz Polski lat 90. widzianej oczyma nie tylko "Masy". Opowiadamy też o innych ówczesnych celebrytach z przestępczego świata, których pseudonimy i nazwiska stale gościły wówczas na pierwszych stronach gazet, byli powszechnie rozpoznawalni.
"Masa" nie zna litości. I w tej książce opowiada o wszystkim bez cienia litości - dla siebie, dla matki, dla sadystycznych kolegów z podwórka i ze szkoły, dla bezdusznego lekarza, który zniszczył mu karierę zapaśnika, dla nikogo.Szczery do bólu, ale nieobwiniający innych za to, że został bestią-gangsterem. Został, bo chciał być kimś, bo zapamiętywał wszystkich, którzy go poniżyli, i spokojnie czekał na zemstę. Ale nie czekał z założonymi rękami.Po raz pierwszy szczegółowo opisuje swoje katorżnicze treningi na siłowni, które zrobiły z niego 150-kilogramowe, siejące przerażenie monstrum. Po raz pierwszy przeczytasz jego szczere słowa o sterydach, dawkach, rodzajach i cyklach. Masa dawała siłę, siła dawała władzę, a władza dawała pieniądze i wpływy. Tak powstał "Masa".
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: z Jarosławem Sokołowskim rozmawiają Janusz Szostak i Błażej Chyła.
Szokująca relacja byłej miss nastolatek z kulisów konkursów piękności i świata modelingu, którymi od lat interesują się gangsterzy. Dla niektórych dziewczęta ta przygoda kończyła się w domach publicznych. Gdyż są tylko towarem w rękach handlarzy ludźmi, działających na zlecenie gangów. Anna miała nieco więcej szczęścia, z konkursu Miss Polski trafiła do gangu mokotowskiego. Była dziewczyna mafii, poznała życie jej bossów i żołnierzy. Seks, zbrodnie, wynaturzenia, duże pieniądze. To także historia gangu obcinaczy palców - najbardziej bezwzględnej i najlepiej zorganizowanej grupy przestępczej w dziejach polskiej kryminalistyki. Na jej czele miał stać Wojciech S. zwany "Kierownikiem“, uznawany też za szefa komanda śmierci "Mokotowa“. To autorytet i żywa legenda świata przestępczego. "Kierownik“ mówi w tej książce o mitach powstających na jego temat, nielojalnych kolegach, upadłych kobietach, przekupnych policjantach oraz zbrodniach, która mu się zarzuca. Dziennikarskie śledztwo Janusza Szostaka ukazuje jak łączyły się świat pięknych kobiet i bezwzględnych gangsterów. Nic nie jest tu czarno-białe ani nawet szare. Jest czerwone od krwi.
W porachunkach między przestępcami w Warszawie i okolicach przodowały "Pruszków" i "Wołomin". Jednak prawdziwa wojna gangów wybuchła po ich upadku. Walkę o wpływy podjęli: "Mokotów", "Mutanci", gangi "Kikira" i "Szkatuły", "Żoliborz", "Wyszków", "Ożarów", gang nowodworski nierzadko wspomagani przez przestępców z innych grup przestępczych działających w różnych regionach kraju. Nastał czas trwającej latami wojny gangów.Ta książka to efekt dziennikarskiego śledztwa o niewyjaśnionych mafijnych morderstwach, których zleceniodawcy i wykonawcy nigdy nie doczekali się rozliczenia. Poznajemy kulisy kilkudziesięciu nierozliczonych zbrodni m in: Mutantów, Wyszkowa, Kikir , Cebera, Wariata, Mrówy, Gamy, Młodego Klepaka, Mokotowa, Klifa, Kiełbasy, Sekuły, Pershinga, Nikosia. Teraz sprawcy wielu z nich stanął się oczywiści.To lektura, która wstrząśnie nie tylko światem przestępczym, ale także policją. jesteśmy w domu bo chciałby wpaść w odwiedziny. Zaprosiłem ją. Pytała, czy dalej mieszkamy przy tej samej ulicy, a gdy potwierdziłem to się rozłączyła - zeznał mężczyzna. Pan Stanisław pamiętał, że kobieta ponownie odezwała się po kilku minutach. Wyjaśniła, że chce pożyczyć 50 tysięcy złotych. - Powiedziałem, że nie mam takich pieniędzy w domu, na co ona powiedziała mi stanowczo: "przecież w banku masz". Dodała, że może ze mną do tego banku pojechać i je wypłacić. " To niezwykła historia oszustw na wnuczka, policjanta. Jak skradziono Polakom ponad 37 mln, bo na taką kwotę okradziono starsze osoby, które zgłosiły to policji w 2015 roku. W 2017 w całym kraju "wnuczki" zgarnęły 33 781 699 złotych, ale jest to kwota z pewnością mocno niedoszacowana. W rzeczywistości mogło strat mogło być dwa razy więcej. To rzetelne dziennikarskie śledztwo, które ukazuję skalę przestępstw ale i towarzyszące po drugiej stronie niewyobrażalne bogactwo przestępców.
Po upadku "Pruszkowa“ i "Wołomina“ gangsterską Polską niepodzielnie zawładnął "Mokotów“ - ostatnia w kraju organizacja przestępcza o znamionach mafijnych. O tym komandzie śmierci wciąż boi się mówić nawet policja.
Andrzej Z. ,,Słowik", to legendarna postać polskiego świat przestępczego. Uznawany za najbardziej niebezpiecznego spośród liderów ,,Pruszkowa", jednocześnie uchodził za jednego z najbardziej inteligentnych członków tej grupy. Andrzej Z. to skarbnica wiedzy o polskim świecie przestępczym, gdyż był na samym jego szczycie. To jeden z nielicznych bossów ,,Pruszkowa", który nie udzielał jakichkolwiek wypowiedzi dziennikarzom. Zawsze unikał rozgłosu medialnego. Po raz pierwszy zgodził się na szczerą rozmowę z Januszem Szostakiem, która stanowi oś tej książki. O ,,Słowiku" opowiadają też inni. Ta książka rzuca także nowe światło na wiele niewyjaśnionych przestępstw i zbrodni popełnionych w Polsce w ostatnim dwudziestoleciu. To prawdziwa historia jednej z najsłynniejszych postaci "Pruszkowa".
Każdego roku ginie ponad 20 000 osób. Są to dane uśrednione dotyczące tylko Polski. Odnajduje się 10%. Co się z nimi stało? Jakie są ich losy? Wydawałoby się, że w czasach wszechobecnego monitoringu i smartfonów tropionych przez stacje przekaźnikowe zjawisko zaginięć w ogóle nie ma prawa bytu. A jednak... To także niewyobrażalna tragedia rodzin, które latami czekają na swoich najbliższych. Bez jakiejkolwiek informacji. Bez nadziei. Pozostawione same sobie. Niestety, sporo zaniedbań ma na swoim koncie policja, która często bagatelizuje problem. Najważniejszy jest tu czas. Nikt bowiem nie ginie bez śladu. Ślady są zawsze, tylko czasami gwałtownie się urywają...
"Widziadła świadectwa z zaświatów"- to reporterska podróż do nawiedzonych miejsc oraz domów, które zasiedliły zjawy. To relacje świadków o pojawiających się tam widmach, widziadłach, duchach oraz demonach.Janusz Szostak odwiedził kilkadziesiąt takich miejsc, zmierzając śladem niewyjaśnionych zdarzeń oraz zjawisk paranormalnych. Rozmawiał z osobami, które zetknęły się ze zjawami bądź były świadkami zdarzeń, które nie sposób wyjaśnić. Odwiedził ludzi, w których domach zadomowiły się zjawy, z którymi przyszło im walczyć. Opowiada też o klątwach, które stały się przyczynami tragedii.W tej książce znajdziecie także rozmowy z osobami, które na co dzień mają kontakty z duchami: jasnowidzami, mediami, egzorcystami, oraz hipnoterapeutą. Oni także opowiedzą o swoich doświadczeniach z duchami, i o tym, jak ich się pozbyć.
Rozmowy zza krat. Autor spędził na rozmowach ze skazanymi setki godzin. W efekcie powstał zbiór kilkudziesięciu historii osób opisujący świat za kratami. Nie jest to laurka wystawiona polskiemu więziennictwu, ani pean na cześć przodowników pracy penitencjarnej. To brutalny obraz polskich więzień i aresztów, gdzie przemoc, przemyt, gwałty, korupcja, kradzieże i wszelkie inne formy łamania prawa są niemal codziennością. Przestępcza działalność to jednak nie zawsze domena osadzonych, ale często więziennego personelu. To reportaż z miejsc, do których większość z nas raczej nie trafi. A na pewno nie chcielibyśmy tam trafić. Za kratami można kupić wszystko: narkotyki, alkohol, seks, a nawet wolność. Ale i stracić życie.Rozmówcy Janusza Szostaka opowiadają o więziennej rzeczywistości - bez cenzury.