Zajęcie terytorium Polski przez Niemców oznacza dla tutejszych Żydów koniec spokojnego życia. Zaczynają się pierwsze szykany - pobicia, kradzieże, nakaz noszenia tzw. gwiazdy Dawida. Dochodzi do zbrodni. Ludzie zamykani są w gettach, w których panuje głód i szerzą się choroby. Jeśli komuś uda się przetrwać, to czeka go obóz koncentracyjny. To piekło przeżyją nieliczni.
Niczym nie zawiniły. Nikogo nie skrzywdziły. Miały pecha, że urodziły się w żydowskich rodzinach. Wychowane w czasach pokoju nagle musiały stanąć oko w oko z okropieństwami wojny. Po kolei traciły najbliższych. Były poniewierane, głodzone i gwałcone. Żyły w nieustannym strachu. Pozbawiono je godności. Nieliczne spotkały na swojej drodze dobrych ludzi, inne musiały o siebie zadbać same. Jednak przetrwały. Czasami jako jedyne z całej rodziny.
UWAGI:
Indeks. Oznaczenia odpowiedzialności: Anna Herbich.
"Kto ratuje jedno życie - ratuje cały świat" Łucja wyprowadziła z getta najlepszą przyjaciółkę Belę Rodzina Ireny pod nosem gestapowców ukrywała na strychu trzyosobową żydowską rodzinę Nie musiały się wychylać. Mogły spokojnie przeżyć wojnę w rodzinnych domach. Nie mogły jednak patrzeć na to jak niemieccy okupanci traktują Żydów. Polują na nich, zamykają w gettach, wysyłają do obozów koncentracyjnych na pewną śmierć. Prześladują ich znajomych, sąsiadów, przyjaciół. Niewinnych ludzi, którzy według nazistowskiej ideologii stracili prawo do egzystencji. Nie pozostały obojętne na ich cierpienie. Nie zawahały się im pomóc, mimo że ryzykowały życiem swoim i swoich najbliższych. Dziewczyny, które zrobiły to co uznały za słuszne.
UWAGI:
Zawiera wykaz nazwisk Polaków odznaczonych medalem i dyplomem Sprawiedliwi wśród Narodów Świata. Indeks
Zdumiewająca historia pilotek Kobiecych Sił Powietrznych, których odwaga podczas II wojny światowej zmieniła zwyczajne kobiety w niezwykłe bohaterki. Jest 1941 rok. Audrey Coltrane zawsze chciała latać. Od małego błagała ojca, żeby nauczył ją tego na pobliskim lotnisku w Teksasie. Dlatego też kiedy rozpoczęła się wojna w Europie, bez wahania zapisała się na szkolenie pilotów wojskowych na Hawajach. Teraz nie ma czasu na romantyczne uniesienia, nawet z niezwykle pociągającym porucznikiem Jamesem Hartem, który wkrótce będzie jej tak drogi jak kobiety, z którymi lata. W jeden pamiętny dzień nad Pearl Harbour traci tak wiele. Strata popycha ją do działania i wkrótce dołącza do korpusu kobiet pilotek. "Dziewczyny w przestworzach" rzucają światło na mało znany kawałek historii. To portret nieustraszonych kobiet i opowieść o miłości i przyjaźni napisana tak, że poczujemy wiatr we włosach i słone łzy na policzkach.
UWAGI:
Tytuł oryginału: The flight girls. Oznaczenia odpowiedzialności: Noelle Salazar ; przełożyła Urszula Gardner.
W Trzeciej Rzeszy niemieckie kobiety odgrywały bierną rolę. Początkowo sprowadzała się ona do dwóch rzeczy: prowadzenia domu i wychowywania dzieci. Jednakże po wybuchu wojny w 1939 roku, z powodu niepowetowanych strat zarówno w zasobach ludzkich, jak materialnych, władze musiały zmienić kurs wobec żeńskiej części młodzieży. Od końca 1943 roku aż do upadku i kapitulacji Trzeciej Rzeszy dziewczęta wcielano do wojska. Uczono je obsługi karabinów, broni maszynowej i przeciwpancernej, konstruowania min pułapek. Była to daremna próba zapobieżenia nieuchronnej klęsce.Zamężnym kobietom przeznaczono wyłącznie rolę żon i matek, o tym, aby pracowały zawodowo, nie mogło być mowy. Kobiety bezdzietne uważano za zdrajczynie, natomiast wielodzietnym matkom przyznawano odznaczenia i nagrody pieniężne. Kobietę niemiecką, która urodziła sześcioro dzieci, czekało wyjątkowe wyróżnienie: herbatka z samym Führerem. Młode dziewczyny, w wieku 10-18 lat, zachęcano do wstąpienia do organizacji Jungmädelbund i Bund Deutscher Mädel. Powstały po to, żeby objąć dziewczyny i młode kobiety kontrolą państwa, które dzięki temu mogło zrobić z nimi, co chciało, i odpowiednio nimi manipulować.Teraz, wiele lat później, kobiety odsłaniają mało znane fakty dotyczące lat spędzonych w orgnizachach, które oprócz maszerowania i witania się okrzykiem "Heil Hitler", wielogodzinnych treningów i natrętnej propagandy pełne były mroczniejszych momentów
UWAGI:
Na okładce i grzbiecie podtytuł: Tragiczne dzieje młodych wielbicielek Hitlera. Indeks.
- Chciałabym mieć chłopca, a potem męża - szeptała księdzu ranna Perełka. - Wyprasujesz mi wszy ze spodni? - żartował Józek na randkach z Wandą. Na nagrobku Janiny wyryto napis "zginęła tragicznie". Za komuny jakaś nieznana ręka dopisywała co rok: "zamordowana przez UB". Pierwsza taka książka o dziewczynach z antykomunistycznego podziemia - o tych bardzo znanych i niemal zupełnie zapomnianych. O tych, które nie zawahały się, by oddać krajowi swą młodość, a niejednokrotnie i życie. Szesnaście porywających opowieści o walce, dramatycznych wyborach, ucieczkach, upokorzeniach i więziennej wegetacji. Inka, Marcysia, Perełka, Wanda, Jaga, Krystyna, Jasiek, Czesława, Irena, Blondynka, Lala, Danka, Sarenka, Dziuńka, Krysia, siostra Izabela. Te z nich, które nadal żyją, przeżywają swe wspomnienia inaczej niż mężczyźni. Wciąż pamiętają, kto i gdzie został ranny, jakiego użyły środka odkażającego i czy wystarczyło bandaży. Książka bogato ilustrowana, zawiera niepublikowane wcześniej zdjęcia.
UWAGI:
Data wyd. wg www.wydawnictwofronda.pl Bibliogr. s. [517]-523.
1 sierpnia 1944 roku w Warszawie było pół miliona kobiet. Wiele z nich poszło do Powstania jako sanitariuszki, łączniczki, część chwyciła za broń. Wszystkie walczyły o przetrwanie. Panienka z dobrego domu w myślach powtarzała: "Boże, spraw, abym wytrzymała tortury". Matka, która urodziła tuż przed godziną "W", kołysała dziecko w rytm wybuchających bomb. I ośmioletnia Helenka, prowadzona na pewną śmierć. "Mamo, ja nie chcę umierać" - szeptała.Przez 63 dni heroicznej bitwy walczyły, bały się, śmiały, kochały, opłakiwały bliskich. Mężczyźni stwierdzili: "Ojczyzna jest pierwsza. Musicie sobie jakoś radzić". Kobiety zostały same, w obliczu dramatycznych dylematów. Włożyć coś do garnka czy kupić bandaże dla rannych? Jak zginę: z głodu czy z rąk Niemców? Ale pytanie, czy warto walczyć, w ogóle nie przychodziło im do głowy. Bo odpowiedź była tylko jedna.Usłyszmy głos dziewczyn z Powstania.