Twoje dziecko zniknęło bez śladu. Miało wtedy zaledwie sześć lat. Wszędzie rozwieszono plakaty, policja prowadziła śledztwo. Niestety bez skutku. Ale teraz, po dwunastu latach, twoje dziecko wraca do domu.Po prostu puka do drzwi. Umierasz ze szczęścia, że masz je z powrotem przy sobie. Ale wkrótce zaczynasz się zastanawiać, dlaczego nie potrafi odpowiedzieć na tak wiele pytań. Gdzie było przez cały ten czas? Jakim cudem udało mu się wydostać i wrócić do domu? I nie są to jedyne wątpliwości.
UWAGI:
Na książce wyłącznie pseudonim autora, nazwa autora w copyright James Siegel. Na stronie tytułowej i okładce: Prószyński i S-ka. Oznaczenia odpowiedzialności: [>>] S. K. Barnett ; przełożył Łukasz Praski.
Stary dworek na Ogrodowej staje się spokojnym domem dla Liliany i jej córki. Jednak Klaudia Leszczyńska nigdy się nie pogodziła z tragedią, która pogrążyła jej najbliższych w żałobie - ze śmiercią swojej dziesięcioletniej siostry. Żyje wspomnieniami, które zmieniły jej beztroskie dzieciństwo w pasmo goryczy.
Po bolesnym zerwaniu z kolejnym "złym wyborem" Klaudia jest przekonana, że jej życie miłosne nigdy nie potoczy się normalnym torem. Dom, dzieci i mężczyzna, który potrafiłby zaakceptować jej potrzeby, to plany dalekie w realizacji. Ekstrawagancka i nieprzewidywalna Klaudia jako fotograf-podróżnik może w każdej chwili spakować walizki i ruszyć w nieznane. Odnalezienie tego jedynego nie powinno być trudne dla kobiety z jej wyglądem i urokiem osobistym, a jednak Klaudia wmawia sobie, że ciąży na niej klątwa prababki Rozalii.
Kiedy postanawia zapomnieć o nieszczęśliwych związkach, zająć się pracą i uporządkować swoje sprawy, na jej drodze staje komisarz Artur Solecki, znany ze swojego kiepskiego poczucia humoru, perfekcjonizmu w pracy i nieprzekupnego charakteru, a także zamiłowania do przelotnych romansów.
Wspólne śledztwo Klaudii i Artura prowadzi nie tylko do odkrycia upiornych tajemnic rodzinnych, ale także czegoś znacznie ważniejszego...
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Ewelina Maria Mantycka.
"Nie jestem pisarką i nie mam ambicji nią być. Przez całe życie opisuję ciekawe ludzkie historie i lubię się nimi dzielić. Kilka z nich, zebranych w tę książkę, dziś przekazuję Czytelnikom, którzy podobnie jak ja kochają świat teatru i kina, lubią ludzi, którzy te światy tworzą. Spotkania z dziećmi znanych artystów to był dla mnie piękny czas, choć także często bardzo trudny - wielu wzruszeń i łez. Spotkań, których nigdy nie zapomnę, a na które nieraz bardzo długo czekałam. "Dzieci" przecież rozsiały się po świecie, pozmieniały nazwiska... Córki Krzysztofa Klenczona mieszkają w Ameryce, tam też studiuje Weronika Ciechowska. Rafała Wilhelmiego znalazłam w Wiedniu. Ze Szczęsnym, synem Aleksandry Śląskiej - zdążyłam zaprzyjaźnić się, rozmawiając miesiącami przez telefon, ale już wątpiłam, że kiedykolwiek się spotkamy. Igor Chmielnik jest aktorem, jak jego ojciec. Tak samo ambitny i ma to samo co Jacek, lekko ironiczne, poczucie humoru. Dusia Trafanowska i Ewa Sałacka były mi szczególnie drogie, dlatego dziękuję dzieciom - Witowi Dzikiemu i Matyldzie Kirstein - za spotkanie ze mną. Nigdy nie zapomnę rozmowy o Kasi Sobczyk z jej synem Sergiuszem Fabianem. Tyle było niedomówień, przekłamań, więc ten jeden raz zdecydował się opowiedzieć swoją prawdziwą historię, bolesną i trudną. Moi rozmówcy stali mi się bardzo bliscy, a opowiedziane przez nich historie ważne. Dziękuję Wam wszystkim. Pozwoliliście mi zajrzeć do swoich serc..." [Autorka]
UWAGI:
Na okł.: Rusowicz, Ciechowski, Wilhelmi, Trafankowska, Sałacka.
Rosalie Heart ma 22 lata, studiuje prawo, dba o linię i spotyka się ze swoimi przyjaciółmi. Jednym słowem - szczęśliwa młoda kobieta czekająca już tylko na miłość. Jednak za nim zaczniecie jej zazdrościć, przemyślcie to...
Rosalie zostało już niecałe dwa lata życia. Pogodziła się z tym, że umrze. Teraz tylko stara się oswoić z tym swoich przyjaciół i rodzinę. Żyje chwilą i próbuje zrobić jak najwięcej. Nie myśli o miłości i związkach, uważa, że jest to dla niej zakazanym owocem. Po prostu trwa i czeka na ten ostatni dzień, kiedy już się nie obudzi. Jednak pewnego dnia Rosalie poznaje kogoś, z kim chciałaby spędzić jak najwięcej wspólnych chwil.
UWAGI:
W haśle pseudonim autora. Oznaczenia odpowiedzialności: Diane Rose.
Zarobienie dodatkowego kieszonkowego, żeby go kupić, nie będzie łatwe. Muszę chętnie pomagać. Uprać ubrania Danki! Czemu Nie! Posprzątać w szopie? Bardzo prosze! Zgrabić liście! Żaden problem! Tymczasem nad Dębowo nadciągnął huragan i zerwał dach biblioteki. Rozpoczęła się wielka zbiórka funduszy na jego naprawę. Czy nasza szkoła osiągnie cel, zanim zrobią to uczniowie z Zamkowej? Hmm Przyda się parę dodatkowych monet.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialności: Liz Pichon (która się ucieszy, gdy przeczytasz tę książkę) ; przełożyła Barbara Górecka.
- Jesteśmy głodni - powtarzał żałośnie starszy. - Jesteśmy głodni, Justin. Proszę, Justin. Znajdź nam coś do jedzenia. Nie było nic. Nigdy nie było. Ale on szukał i tak. Czuł, że łzy napływają mu do oczu. I czuł gniew. Co miał zrobić?I nagle, w tej chwili rozpaczy, przyszło olśnienie. Nie musiał myśleć. Dokładnie wiedział, co robić. Działając jak automat, wyprowadził braci do ogródka. Wrócił do domu i rozejrzał się po salonie za zapalniczką...
Mija sześć lat, od czasu kiedy Justin podpalił dom i psa. Chłopiec ma jedenaście lat i za sobą dwadzieścia domów dziecka i rodzin zastępczych. Nikt nie może sobie z nim poradzić. Casey Watson podejmuje - zdawało by się - niemożliwe wyzwanie. Do swojej szczęśliwej rodziny przyjmuje Justina. W zamian za ciepło i miłość czekają ich ataki furii i niszczycielskiego szału, wyzwiska i agresja. I mroczna tajemnica koszmarnej przeszłości chłopca, którego tak trudno jest kochać.
UWAGI:
Na okł.: Rozdzierająca serce, ale i niosąca nadzieję prawdziwa historia.
Autorka "Służących do wszystkiego" wraca do tematu wiejskich kobiet, ale tym razem to opowieść zza drugiej strony drzwi chłopskiej chałupy. Podczas gdy Maryśki i Kaśki wyruszają do miast, by usługiwać w pańskich domach, na wsiach zostają ich siostry i matki: harujące od świtu do nocy gospodynie, folwarczne wyrobnice, mamki, dziewki pracujące w bogatszych gospodarstwach. Marzące o własnym łóżku, butach, szkole i o zostaniu panią. Modlące się o posag, byle "nie wyjść za dziada" i nie zostać wydane za morgi. Dzielące na czworo zapałki, by wyżywić rodzinę. Często analfabetki, bo "babom szkoły nie potrzeba".
Nasze babki i prababki.
Joanna Kuciel-Frydryszak daje wiejskim kobietom głos, by opowiedziały o swoim życiu: codziennym znoju, lękach i marzeniach. Ta mocna, głęboko dotykająca lektura pokazuje siłę kobiet, ich bezgraniczne oddanie rodzinie, ale też pragnienie zmiany i nierówną walkę o siebie w patriarchalnym społeczeństwie.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 471-489. Oznaczenia odpowiedzialności: Joanna Kuciel-Frydryszak.